Planów na urlop nie mam , ale pogoda i okoliczności sprzyjają aby się wyrwać z domu. Niektórzy wiedzą ,ze w piątek był jarmark w Gostyninie , więc tak sterując działaniami służbowymi najpierw trafiłam do Płocka a potem do Gostynina gdzie spotkałam sie z Moniką . Ja Monikę znam od dawna , tzn w wymiarze netowym. Znalazłam kiedys jej tutorial jak zrobic kotka z masy solnej. A potem okazało sie jak załozyłam swojego bloga ,ze tutaj tez ja mozna spotkac. Monika jest niesamowita osoba, która z radościa dzieli sie tym co robi i okazuje jak wspaniałe oblicze i nie skrępowane może mieć sztuka :)
A teraz w Gostyninie miałam okazję spotkać się z Moniką i jej arcydziełami , tak rewelacyjnie gładkiej masy solnej to ja nigdy nie widziałam , magnesy zauroczą każdego , króliki rozkoszne .. frajerzy co się nie poznali.
Tak wiec kilka zdjec z jarmarku... oto Monika z jej pracami
po jarmarku mieliśmy z K. jechać nad morze ale pogoda była tak piękna i okolica tak wspaniała ,żę zatrzymalismy się w Głęboczku koło Brodnicy .. było bajecznie\..
pozdrawiam serdecznie , a na koniec bardzo luźny projekt prezentu imieninowego dla mojej siostry
Fotki piekne,,,okolica cudowna,prezent dla "siory" bostwo,,,,,,,a na temat spotkania coz moge powiedziec ....pozazdroscic!
OdpowiedzUsuńA mówiłam, że kiepsko wychodzę na zdjęciach:) Ale przynajmniej mam otwarte oczęta.
OdpowiedzUsuńJa wciąż się uśmiecham na myśl o naszym spotkaniu! Mam nadzieję, że nie ostatnim!
A miejsca zatrzymania przecudne. Nad morze może kiedyś dojedziesz:)
Buziaczki***
Naprawdę bajecznie!!! Piękna okolica. Prace Moniki super, fajnie wyszła na zdjęciach! Pozdrawiam:}
OdpowiedzUsuń