Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy

środa, 5 maja 2010

Psoty, koty , bzdury, matury





Przepraszam za jakość dzisiejszych zdjęc , ale mam problem ze zrzuceniem zdjęc z aparatu , wie publikuję zdjęcia zrobione telefonem , a jak sama nazwa wskazuje telefon nie służy do robienia zdjęć .

Patchworkowy prototypowy miś jest zaczynkiem do stworzenia wiekszej kolekcji zabawek przytulanek ,całkowicie bezpiecznych dla dzieci , co to je i w buzi pomemlac można , i zdzielić sie po głowie , na podłoge rzucić a potem uprac i od nowa memlać.
Tak jak juz zaznaczyłam, mis jest prototypowy , w nastepnym chyba zmienię proporcje i głowe zrobie bardziej foremną tzn okrągłą. Ta wydawała mi sie taka ,ale jak zszyłam to jakoś tak się dziwnie spłaszczyła po bokach . I może odrobinę większe będą ? Ten ma tak około 20 cm długości.
Latem ma przybyc troche dzieci w okolicy więc misi jeszcze troche przybędzie , a z resztek pozostałych po misiu powstał jeszcze jeden mini stworek dla taakiego większego dziecka. Powstała maskotka dla Tomka , ktory zdaje maturę. Co prawda teraz ta biedna młodziez nie może miec maskotek ze sobą , ale niech ma ! Chociaz

żeby uszczypnąc w ogon :)
Trzymajcie kciuki i wspierajcie zestresowana rodzicielke .

5 komentarzy:

  1. Ja maturalny stres synkowy przeżywałam w zeszłym roku. Tym razem z młodszym egzaminowaliśmy się gimnazjalnie. Ach te stresy. Powodzenia Tomkowi życzę. A maskotki bardzo sympatyczne:)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam kciuki, dasz radę rodzicielko Tomka!:) Miś słodziutki, kotek też.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Obydwie maskotki są piękne!

    OdpowiedzUsuń

Etykiety