Łączna liczba wyświetleń
Obserwatorzy
sobota, 12 lutego 2011
odmiennie...
Dla odmiany chciałam się pochwalic ksiązka , ktora kupiłam prze Amazon i jestem bardzo szczesliwa ,ze juz sa wysylki do Polski. Wspaniala ksiązka , ktora daje wiele inspiracji . Mam nadzieje ,ze przyjdzie czas kiedy bede mogła je wykorzystac .I jeszcze jest jeden temat , którym się chciałam podzielic.W zwiazku z tym , że jak rzuciłam palenie / a było to jakies trzy lata temu / troche mi sie przytyło postanowiłam noworocznie zmierzyć się z tzw tematem i ... mam juz 5 kg mniej i walcze dalej.
A tak ku radosci i usprawiedliwieniu pewnych działan zamieszczam przepis na nowa diete :)
WYEMANCYPOWANA DIETA POSTMODERNISTYCZNA:
1. Jeśli coś zjesz, a nikt tego nie widział, to te kalorie są niewidoczne i się
nie liczą.
2. Tabliczka czekolady popita cola light popada w tzw. konflikt kaloryczny -
traci co najmniej 80% swoich pierwotnych kalorii.
3. Gdy jesz w towarzystwie, liczą się tylko te kalorie, których zjadłaś więcej
niż inni.
4. Jedzenie lecznicze nigdy nie jest kaloryczne (np. czekolada na depresje,
czerwone wino na serduszko, koniak na potencje, etc.).
5. Dbaj o sute posiłki dla twej rodziny i przyjaciół - im grubsze twoje
otoczenie, tym ty wydajesz się chudsza.
6. Picie i jedzenie przed telewizorem się nie liczy, bo to nie klasyczny
posiłek, tylko cześć rozrywki.
7. Dania z lodówki nie maja kalorii, bo - jak wiadomo - w lodowce jest zimno, a
kaloria to jednostka ciepła.
8. Zalecam spożywanie posiłków na dużych płaskich talerzach - kalorie szybciej z
nich parują.
9. Produkty spożywcze o tym samym kolorze maja tyle samo kalorii (np. pomidory i
dżem truskawkowy, pieczarki i biała czekolada, krwawa Mary i rzodkiewki).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
botanicznie
(2)
candy
(2)
jarmarki
(1)
kilimek
(1)
krajobrazy
(2)
króliczki
(2)
lalki
(2)
łatk
(1)
łatki
(2)
obrazki
(1)
obyczajowo
(1)
ogrod
(1)
ogród
(1)
panna młoda
(1)
patchwork
(8)
podróze
(2)
poduszki
(4)
wycieczki
(1)
zabawki
(1)
Wow !!!! przy takim podejściu, wyglądałabym jak pączuś, ale podoba mi się :))
OdpowiedzUsuńzdjęcie książki jest tak małe że nie mam pojęcia co zamówiłaś - ale wierzę na słowo że fajne coś :)
OdpowiedzUsuńco do diety ... taaa bardzo ciekawa ale myślę że nie dałabym rady nic zrzucić na tejże diecie :) u mnie okazało się że muszę zacząć jeść żeby zrzucić kilogramy - znaczy jeść częściej a mniej no i uważać na kaloryczność posiłków - i to się da zrobić nie rezygnując z ulubionych rzeczy :)
Jak Ty to robisz że chudniesz. Ja po świętach mam parę kilo więcej i nic mi się nie udaje ich zgubić. Wiem co powiesz dieta i ruch. Z dietą gorzej ale ruchu to ja mam sporo jak to na wsi;-)) Staram się jak mogę ale coś nie wychodzi. Może wiosna będzie dla mnie łaskawsza i zgubie choć 5. Gratulacje rzucenia palenia;-) trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńCałuski
Kochana koniecznie napisz do mnie na e-maila podany jest na blogu. Potrzebuje Twój adres;-)
OdpowiedzUsuńCałuski
O, nareszcie jakaś dieta dla mnie :)
OdpowiedzUsuń